Poniższy fragment pochodzi z Ebooka „Twórz, rozwijaj, zarabiaj!”.

#Blokada 1 – Inni są lepsi ode mnie

Patrzenie na inne osoby, które od dawną robią to, co ty chciałbyś dopiero zacząć robić potrafi być niesamowicie demotywujące. Jesteśmy na początku drogi, a widzimy jak inni są lata świetlne przed nami. Jacy są popularni, uwielbiani, mają świetne materiały i w ogóle gdzie nam do nich.

Jak sobie z tym poradzić?

Przede wszystkim nie podejmować próby rywalizacji.

To logiczne, że ktoś kto działa kilka lat, tam, gdzie ty dopiero zaczynasz, będzie tysiąc razy lepszy.

Tu nie chodzi o Ciebie i o to jaki jesteś. Możesz być niezwykle mądry, bystry i zaradny, ale i tak tego nie przeskoczysz. Po prostu na osiągniecie jakiegoś poziomu potrzeba mniej lub więcej czasu.

Podróż do celu, po który nigdy nie sięgałeś, zawsze zaczyna się od zera. Tymczasem często jest tak, że nie rozpoczęliśmy jeszcze przysłowiowej nauki chodzenia, a już próbujemy porównywać się do najlepszych biegaczy. Czujemy się przez to zdemotywowani, tym jak oni szybko biegają, podczas gdy my, nie potrafimy zrobić nawet dwóch kroków bez upadku.

Takie porównywanie sprawia, że zawsze będziesz wypadał słabo i postrzegał siebie jako kogoś, kto nie dorównuje innym.

Gdy uświadomisz sobie, że takie porównywanie jest bez sensu, Twoja blokada osłabnie.

Drugą kwestia jest zrozumienie co jest naszym celem na tym etapie, a nie ogólnie.

Moment w którym dopiero zaczynasz coś robić, to nie jest moment w którym masz się skupiać na tym, aby być najlepszy czy choćby lepszy od kogokolwiek.

To jest moment w którym masz w ogóle zacząć i wykonać pierwsze kroki. – To jest odpowiedni cel na początku drogi.

Jakiś czas temu mój znajomy zapisał się do trenera personalnego. Nigdy wcześniej nie ćwiczył, długo się do tego zbierał, potrzebował kogoś nad sobą. Na pytanie trenera, jaki jest jego cel, ten bez zastanowienia odpowiedział „BYĆ NA TRENINGU”.

To był dla niego najważniejszy cel W TYM  MOMENCIE. Wiedział, że na tym etapie najtrudniejsze będzie w ogóle chodzenie na trening. Za każdym razem gdy przeszedł na trening osiągał swój cel. To go budowało i dzięki temu nabierał pewności. Później gdy chodzenie na trening nie było już żadnym problemem, pojawiły się nowe cele.

Twoim celem powinno być więc na początku to, aby w ogóle zacząć robić to co chcesz robić, wykonać pierwsze kroki, wpaść w regularność.

Taki cel sprawia, że wiesz co robić i widzisz, że jest on MOŻLIWY do osiągniecia. Jest te zdecydowanie bardziej wspierający cel niż ten typu „być po tygodniu lepszy od osób, które robią to od wielu lat.”

Poziom celu zawsze dostosuj do etapu na jakim się znajdujesz.

Zobacz na 3 przykładach jak to możesz wykorzystać w praktyce

Cel: Przebiec maraton

Cel na tym etapie: Zacząć w ogóle biegać.

To nie jest moment na plany treningowe, trenera, mierzenie czasu. Najpierw masz zacząć to realnie robić. Wyjmij z szafy pierwsze lepsze dresy i buty, znajdź jakieś miejsce do biegania i pobiegaj przez kilkanaście minut. Wykonaj pierwszy krok, za drugim razem będziesz już wiedział choćby gdzie pójdziesz pobiegać i odejdzie Ci jeden temat do zastanawiania się. Jak już to zaczniesz robić wtedy przyjdzie moment na rozwój i kolejne kroki.

Cel: Napisać książkę.

Cel na tym etapie: Znaleźć czas, żeby usiąść do komputera na 30 min.

Nie musisz w tym czasie pisać. Najpierw musisz zająć się tym, gdzie, kiedy i jak będziesz pisał. Tworzysz sobie przestrzeń do pisania tej książki. Możesz w tym czasie robić notatki, porządkować zapiski lub po prostu siedzieć przez ten czas przy komputerze i nic nie robić. Na tym etapie masz stworzyć sobie najpierw przestrzeń i czas do pisania bo to na początku jest trudne. Jak rozwiążesz ten problem, będziesz mógł przejść do kolejnych etapów.

Cel: Zacząć prowadzić kanał na YouTube.

Cel na tym etapie: Nagrać pierwsze filmy do wersji roboczych.

Na tym etapie masz zobaczyć, który kierunek filmów jest dla Ciebie najbardziej interesujący, przyzwyczaić się do tego, że wrzuciłeś film na YouTube – jako prywatny lub wersje robocze, ale już widzieć, że on tam jest, oswajać się z tym. Poznać ekosystem. Zobaczyć siebie na ekranie YouTube.

Później publikujesz filmy, które dobrze gdyby miały mało wyświetleń. Tak, dobrze widzisz, mało. Dzięki temu będziesz otrzymywał feedback stopniowo. Będziesz mógł swobodnie szukać swojej tożsamości. Będziesz stopniowo przyzwyczajał się do obecności w internecie i kontaktu z opinią innych osób.

Po pierwszym opublikowanym filmie będziesz miał mnóstwo informacji zwrotnej dla samego siebie i zobaczysz jakie kolejne kroki powinieneś wykonać.